Strony

środa, 25 maja 2016

Słońce, wczasy i rak skóry


Mimo, że klimat naszego pięknego kraju zupełnie nie sprzyja powstawaniu nadmiernej opalenizny, ostrożności nigdy za wiele.

Najczęstszym dylematem dotyczącym letnich wakacji, jest cel naszych wojaży: góry, morze, czy zagranica? Wszystkie trzy przedstawione propozycje wiążą się najprawdopodobniej z ryzykiem podwyższonego promieniowania UV. Otóż bowiem, promieniowanie UV to skomplikowana sprawa. Przede wszystkim promieniowanie to oddziałuje biologicznie, czyli ma wpływ na funkcjonowanie żywych organizmów. Dzieli się na trzy spektra: A; B i C. Spektrum C jest tak zabójcze, że z powodzeniem stosuje się je w sterylizacji zarazków. Na szczęście jest zatrzymywane w najwyższych warstwach atmosfery i nie musimy się nim przejmować.

Spektrum C UV, w sterylizatorze chirurgicznym
 Spektrum B w teorii również powinno być blokowane przez atmosferę, szczególnie warstwę ozonową, sporadycznie może dotrzeć na powierzchnie Ziemi i wtedy należałoby uważać. Szczególne  niebezpieczeństwo pojawia się na dużych wysokościach, czyli w górach, gdzie rozrzedzone powietrze może przepuszczać ten rodzaj promieniowania. Na co dzień borykamy się z promieniowaniem A, które jest bardzo przenikliwe, a tym samym łatwo wnika w tkanki łączne naszego ciała.
  
Skutki nadmiernego napromieniowania UV mogą być nieciekawe. Mogą wystąpić:
-alergie słoneczne (bardzo paskudna sprawa);
-oparzenia słoneczne, gdy tylko przesadzimy z opalaniem;
-starzenie się skóry- UV jest jednym głównych czynników za sprawą których komórki skóry nie przestają się prawidłowo regenerować;
-plamy pigmentacyjne- to nie tylko przypadłość starszych ludzi;
-nowotwory skóry, niestety powszechne, bagatelizowane i śmiertelnie groźne;
-zaćma, tak tak, oczy też trzeba chronić!
Nowotwory skóry
 Pomimo powracającej mody na alabastrową cerę, nadal wielu Polaków pragnie wrócić z wakacji w kolorystyce hebanowego wióra, tak by sąsiedzi i znajomi nie mieli wątpliwości,  że były to wakacje w okolicach morza Śródziemnego... zagrożenie promieniowaniem zależy oczywiście od wielu czynników. Im bliżej równika, tym intensywniejsze promieniowanie. Im mniej chmur, tym więcej UV, i wyżej słońce znajduje się na niebie, tym bardziej jest zabójcze. 
W południe, na ziemię dociera
znacznie więcej promieniowania UV
niż w godzinach wieczornych


Ważny jest również czynnik genetyczny. W zależności od naturalnego kolorytu naszej skóry, możemy pozwolić sobie na słoneczne szaleństwa w mniejszym lub większym stopniu. Opalenizna i karnacja, to mechanizm obronny organizmu. Pigment- melatonina, chroni nas przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Wyznacznikiem naszej odporności na UV jest nasz naturalny kolor skóry, czyli na przykład taki po zimie.
źródło: IMGW
Warto pamiętać o zjawisku albedo. Na zaśnieżonym lodowcu, również możemy nabawić się oparzeń słonecznych, a nawet oślepnąć. Albedo to odbicie promieniowania od jasnych i gładkich powierzchni- szczególnie dotyczy to plaż, gór, skał, śniegu, płyt chodnikowych, czy wody. W ten sposób promieniowanie atakuje nas z każdej strony, szczególnie narażone są oczy, które chronimy spuszczając wzrok. Grozi to białą ślepotą (białą bo największe zagrożenie stanowi śnieg przy słonecznej pogodzie).
Albedo, czyli zjawisko odbicia promieniowania, na to zagrożenie szczególnie narażeni jesteśmy, na plaży, w górach ale także i w mieście...
Oczywiście nie możemy latem skazywać się na siedzenie pod ziemią... wystarczy przedsięwziąć środki ostrożności:
-jeśli masz jasną skórę używaj kosmetyków z filtrem UV na odpowiednim poziomie
-bezwzględnie używaj okularów z filtrem UV (bardzo dobrze jeżeli są to okulary od optyka)
-w szczycie sezonu, szczególnie w strefie zwrotnikowej, unikaj południowego słońca, większość aktywności można przełożyć na godziny południowe, gdy promieniowanie jest mniej szkodliwe
-im więcej słońca, tym bardziej się ubieraj, długi rękaw na pustyni? To absolutny mus, kapelusze i nakrycia głowy polecane
-chroń dzieci, wszystkie pociechy powinny być smarowane środkami z filtrem UV, w zależności od karnacji, dzieci do lat 3 NIE POWINNY MIEĆ BEZPOŚREDNIEGO KONTAKTU ZE SŁOŃCEM w ogóle
-w skrajnych wypadkach możesz posłużyć się parasolką (czy wiesz że nazwa para-sol oznacza przeciw słońcu)
-nawet bardzo upalne słońce nie szkodzi tak bardzo jak solarium, warto o tym pamiętać

Warto zachować ostrożność, by nie cierpieć, by nie marnować skóry i by uniknąć zachorowania na nowotwór. Oczywiście słońce jest nam niezbędne do życia, ale solarium już nie, a wielogodzinne smażenie się na skwarek bez środków ochronnych to igranie ze słońcem.

P.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz