Mamy rozwiązanie! Święta za pasem, dla każdego z rodziny prezentu nie kupisz, a co z koleżanką z pracy, z sąsiadką albo panią z warzywniaka... Nie przejmujcie się, kartki świąteczne domowej produkcji to skuteczne i niedrogie remedium na ten problem. Jedyne czego potrzebujecie w dużej ilości to czas, zarezerwujcie sobie cały dzień, a gwarantuję, że będziecie się dobrze bawić.
Ja do współpracy zaprosiłem pół rodziny, jednakże największego wsparcia udzieliła mi bratanica lat 6, pozdrawiam też brata M., jak się okazuje lepsze to niż nic.
Papier w modnych świątecznych odcieniach |
-bristol (50/70cm) musicie dopasować ilość arkuszy do wymiarów przyszłych kartek, ja kartki świąteczne lubię w ciemnych tonacjach, wybrałem bristol czarny i bordowy
-papier brązowy, zawsze miło umieścić taki ludowy element
-ostry nóż- najlepiej skalpel do papieru
-linijka i ołówek
-sznurek naturalny
-biały, srebrny lub złoty długopis / marker
-cienki filc
-dobry klej uniwersalny
-jeśli pracujecie z 6-letnią dziewczynką koniecznie pomyślcie o brokatowych pisakach, brokatowej posypce i cekinkach.
Wiadomo na święta inspiracji wam nie zabraknie, podpowiadam, że najłatwiej wycina się choinki i bałwanki.
Jeżeli nie lubicie pisać, koniecznie wydrukujcie sobie zgrabne życzenia na wkładce, którą wkleicie do środka. A jeśli sami nie macie pomysłów, zdajcie się na dziecięcą fantazję (jeżeli macie akurat dziecko pod ręką), takie małe brokatowe cuda też cieszą.
P.
P.S. Agata, a ty już wiesz, którą kartkę dostaniesz na święta?
Zdecydowanie mam już swoje podejrzenia! Już wkrótce zobaczymy czy się sprawdzą :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz