Strony

wtorek, 3 listopada 2015

Miejski sovoir-vivre, czyli daj popis stylu gdziekolwiek jesteś



Savoir-vivre, "sztuka życia" kojarzy się przede wszystkim z umiejętnościami przydatnymi na proszonej herbatce u królowej Elżbiety. Niestety ta opinia jest błędna- na szczęście reguły Bon-ton obowiązują nas w każdej sytuacji- niestety większa część populacji nie ma o tym pojęcia- na szczęście macie NAS, więc przypominamy, jak żyć, żeby się nie sprostaczyć.


Pisane i niepisane reguły oraz wzory zachowań społecznych obowiązują nas niemal wszędzie. Ktoś spyta "po co regulować coś co samo działa", odpowiadam, działa ponieważ w większej mierze trzymamy się reguł społecznych niż je łamiemy. Na chodniku, w restauracji, w sklepie i w autobusie wiemy jak się zachować. Dzięki temu, że wraz z wychowaniem otrzymaliśmy parę wskazówek, ustępujemy z drogi starszym, przestrzegamy kolejki do kasy i wsiadamy do autobusu, dopiero gdy pasażerowie przestaną go opuszczać.

W teorii wygląda to cudownie, niestety w praktyce chyba zbyt często się gubimy, oto wskazówki, które pomogą wam nie denerwować współobywateli ignorancją.

*Zastrzegam, jestem introwertykiem, równie dobrze mógłby to pisać Szwed, grunt, że zrozumiecie co jest istotne, w kwestii odstępstw od normy można dyskutować.


Kwestia higieny i wyglądu
Strój adekwatny do sytuacji, czyli przepraszam
coś Pani spadło...
Ciekawa sprawa, niby wszyscy uczymy się tego od najmłodszych lat, wałkujemy w szkole. Niestety, nie wszyscy przyswajają tę wiedzę. Napiszę więc wprost, wypada się umyć przed wyjściem z domu. Wypada wziąć prysznic, umyć włosy, ułożyć je, a rytuał zakończyć użyciem antyperspirantu, to dość logiczne. Wydzielanie przykrego zapachu jest raczej niegrzeczne (zazwyczaj jest to wynik braku dobrej woli, a nie na przykład choroby).

Zapach można polepszyć stosując perfumy, ale i z tym nie można przesadzić, zbyt intensywny aromat bywa równie uciążliwy.

Co do ubioru, nie będę wam mówił w co macie się oblekać, powiem, jedynie, że powinniście dostosować strój do sytuacji. Jeżeli masz zamiar w ciągu dnia pokazać się w miejscu publicznym, lepiej ubrać zbyt wiele niż zbyt mało. Ważna uwaga, jeżeli masz zamiar jeść na mieście, ubierz się tak, by nie odbierać apetytu innym- pełne obuwie w tym wypadku obowiązkowe.



Przemieszczanie się
To jest hit! Większość ludzi zdaje się nie wiedzieć, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Tak, to obowiązuje również pieszych.

Zawsze wybieraj prawą stronę chodnika, jeżeli przy chodniku z prawej strony znajdują się witryny sklepowe lub wejścia do lokali usługowych, pozostaw nieco miejsca, by osoby zainteresowane mogły się zatrzymać, a wychodzący z budynku ludzie nie wpadali na ciebie.

Nie przemieszczaj się ramię w ramię z osobą towarzyszącą jeżeli chodnik jest wąski, grupy maszerujące wzdłuż całej szerokości chodnika to ewidentny przykład chamstwa. Dajcie innym przemieszczać się w takim tempie, jak im pasuje i dajcie im możliwości wyminięcia was- bez konieczności dopominania się o to.

Schody ruchome to idealny przykład naszego zacofania. Spróbuj zatarasować schody, na przykład w londyńskim metrze, jeżeli przeżyjesz będziesz miał nauczkę na całe życie. Ruchome schody mają ułatwić poruszanie, nie utrudnić. Osoby chcące w sposób stateczny wjechać na górę stają przy prawej krawędzi, gęsiego- nigdy parami. Osoby chcące przyspieszyć podróż i wybierające dodatkową wspinaczkę, przemieszczają się przy lewej krawędzi. Wszyscy są zadowoleni.

Zapach surówki i kawałki kurczaka na podłodze...
... kiepski pomysł
Konsumpcja w miejscach publicznych
Zdarza się, że musisz skonsumować coś w miejscu publicznym. O ile napoje raczej nie drażnią o tyle zapach jedzenia może.

Jeżeli musisz zjeść kebaba w biegu, zadbaj o to by nikogo tym nie rozdrażnić, jedzenie stojąc na chodniku- odpada- znajdź ławkę, jedzenie w komunikacji miejskiej- nawet nie próbuj wsiadać z tym kebabem do tramwaju.

Palenie w przestrzeni publicznej w Polsce jest dozwolone w większości miejsc, jednak musisz mieć na uwadze, że jeżeli palisz na zatłoczonym chodniku- przeszkadzasz innym. Jeżeli musisz zapalić wybierz ustronne miejsce, najlepiej koło śmietnika z wbudowaną popielniczką- on właśnie po to jest by przy nim palić więc na pewno nie spotkasz się z przykrymi komentarzami.

Zachowanie prywatności

Temat na rozprawę naukową. Nie wszyscy ludzie chcą wchodzić z tobą w interakcję lub nie chcą byś zbyt nachalnie zwracał na nich uwagę. Jeżeli wsiadasz do autobusu, gdzie zajęte jest tylko jedno miejsce siedzące, nie siadaj obok tej osoby- to zachowanie byłoby co najmniej dziwne, masz cały autobus miejsc, więc najlepiej wybierz drugi kraniec pojazdu.

 Jeżeli nie musisz, nie naruszaj sfery prywatnej innych osób, dla niektórych jest to 50 cm, dla innych koło metra, więc nie staraj się przysuwać do współpasażerów jeżeli nie jest to wymuszone np. tłokiem. Jeżeli już zostałeś ściśnięty jak sardynka, zdejmij plecak, połóż torbę na ziemi, spuść wzrok, przyglądanie się ludziom z odległości 20 cm to objaw psychopatii...

W windzie nie stawaj twarzą do współtowarzysza, niekoniecznie musisz czuć się komfortowo stojąc do kogoś tyłem, więc najlepiej zajmij pozycję boczną.

Nie interesuj się co ludzie noszą w siatce, torebce, co czytają, ani do kogo piszą SMS.
Najważniejsze to nie włazić sobie w paradę
Jeżeli masz dobry powód, zacznij rozmowę.
W przypadku braku zainteresowania,
zaprzestań.
Kultura interakcji
Napiszę wprost, kontakty z obcymi ludźmi (poza tymi usankcjonowanymi, na przykład w sklepie, gdy chcesz spytać o drogę, lub gdy musisz kogoś o coś poprosić) powinieneś ograniczyć do minimum.

Nie każdy chce z tobą rozmawiać o pogodzie. Co więcej, większość obcych osób nie chce rozmawiać z tobą o zupełnie niczym.

Zwracaj się do ludzi w odpowiedni sposób, tytułuj obce kobiety proszę Pani, a osobników płci męskiej proszę Pana.

Nawet jeżeli osoba do której się zwracasz jest dużo młodsza niż ty, jeżeli nie masz pewności że ma ona poniżej 16 lat i mógłbyś  referować w jej kierunku per "ty" jak do dziecka, użyj tytułu grzecznościowego, nic na tym nie stracisz, a masz pewność, że nikogo nie urazisz.

Typowe miejskie hejterki, mistrzynie głośnych komentarzy
Powstrzymaj się od czynienia głośnych uwag, to jedno z najbardziej niestosownych zachowań, jakie można sobie wyobrazić. Jeżeli chcesz podzielić się "słuszną uwagą" z towarzyszem, zrób to tak, by osoba obgadywana o tym nie wiedziała.

Oczywiście zdarza się, że obcy ludzie robią coś uciążliwego, co nam się nie podoba- nie ustępują miejsca starszym, palą na przystanku itp, jeżeli chciałbyś przyczynić się do wyedukowania tej persony, zrób to wprost- poproś ją o uwagę, w uprzejmy sposób poproś o zmianę jej zachowania i dodaj obiektywny argument przemawiający za twoją racją:
"Przepraszam, do autobusu wsiadła starsza pani, która nie ma gdzie siedzieć, czy zechciałby Pan jej ustąpić, wydaje się zmęczona" brzmi lepiej niż monolog typu "ci młodzi ludzie nie maja nic szacunku, siedzą jak książęta, a starzy stoją" i zapewniam, że działa 100 razy lepiej.

Zadanie domowe, jaki tytuł byłby najlepszy
Kultura konwersacji i innych takich
Jedziesz z przyjaciółmi pociągiem, takim bez przedziałów. Jeżeli musicie dyskutować właśnie w tym miejscu, róbcie to tak, by inni nie musieli w tym uczestniczyć. W czasie podróży najlepiej powstrzymać się od długich pogaduszek przez telefon, albo głośnych biesiad ze współpasażerami.

Masz zamiar pokłócić się z osobą bliską w miejscu publicznym? Panuj nad sobą, nie chcesz by obcy ludzie byli świadkami waszej kłótni. Dla nich bywa to niekomfortowe, a w ekstremalnych sytuacjach ktoś może uznać za stosowne wtrącenie się w sam środek waszej afery. Możecie przedyskutować sprawy ściszonym głosem, albo znaleźć ustronne miejsce (czyli na pewno nie środek chodnika).

Całowanie się w miejscach publicznych, nie będę tego komentował, nie mam na myśli buziaka w policzek albo powitalnego całusa, ludzie odstawiają na ulicach miast dantejskie sceny rodem z drugiego kręgu piekła (tego dla rozpustników)- to przejaw zupełnego braku szacunku.


Kankan i karaoke na chodniku, dla niektórych norma
Zachowanie ciszy i spokoju
O głośnych pogaduchach przez telefon już było. Warto zwrócić uwagę na zachowanie odpowiedniego tonu głosu. Rozmowy w restauracji nie muszą być słyszane przez innych gości.

To nie koniec, czy lubicie grajków ulicznych? Czy aby wszystkich? Dęcie w trąbę w przejściu podziemnym nie ma nic wspólnego z muzyką i jest szczególnie denerwujące. Niektórzy ludzie lubią umilać czas współmieszkańcom miast i robią to zupełnie za darmo. Może jestem dziwny, ale uważam śpiewanie i tańczenie w przestrzeni publicznej (park, chodnik) za niepokojący objaw.

I najlepsze, czyli plaga dzisiejszych czasów, gniewna młodzież puszczająca muzykę z telefonu, na chodniku lub w autobusie, to naganne zachowanie, które uznałbym za działanie na złość innym członkom społeczności.

Jeszcze jedno, polecam wyłącznie dzwonków w telefonie zaraz po wyjściu z domu, niby nic się nie stanie jeżeli telefon dzwoni na ulicy, ale nie wypada torturować społeczeństwa denerwującym i często ostrym dźwiękiem.

Dbałość o wspólną przestrzeń
Guma do żucia przyklejona do podeszwy, jak ona się tam znalazła?
Ano, została wydalona jamą gębową w drodze wyrzutowej. Niektórzy ludzie po prostu znajdują chorą przyjemność w pozostawianiu plwocin na chodnikach i gum do żucia gdzie popadnie.

Nieważne, czy kochasz swoje miasto, czy nie, śmieci wyrzucaj do kosza albo zabierz je ze sobą.
Nie wspominam nawet o wyprowadzaniu psów, przypomnę tylko, że samo się z chodnika lub trawnika nie posprząta, jeżeli tego nie akceptujesz, kup sobie kota.

Dbaj o wspólną przestrzeń, a wszystkim będzie żyło się lepiej.

Oczywiście wiem, że prawdziwe chamy nie czytają tego bloga, ale co ponarzekałem, to moje, już mi lepiej. A wy bądźcie apostołami dobrego smaku i wychowania, gdziekolwiek jesteście.

P.


1 komentarz: