Strony

piątek, 13 maja 2016

Panaceum własnej roboty, czyli czarny bez


 
Jak może wiecie, Esensja lubi wszystko co ma jakiekolwiek zastosowanie medyczne. Jeżeli do tego TO COŚ jest zupełnie naturalne i można to zrobić samemu w domu, to Esensja nie da się długo namawiać!!


Mowa oczywiście o syropie z czarnego bzu. To środek znany najprawdopodobniej od zamierzchłych czasów, jako, że bzu ci u nas dostatek. Czarny bez to gatunek rodzimy rosnący dziko, raczej nie spotykany w roli ogrodowej ozdoby (jego kwiaty są mniej efektowne i mniej aromatyczne niż te zwanych potocznie bzami lilaków).
 
Roślina bywa nazywana również hyćką, lub bzem lekarskim. Ta ostatnia nazwa jest zapewne najbardziej akuratna, jako, że bez posiada niesamowite właściwości, o czym dowiecie się później.
 
Dlaczego piszę o bzie właśnie teraz? Już niebawem rozpocznie się sezon kwitnienia tej rośliny. Obrzeża polan i łąk zabarwią się na biało, w powietrzu unosić się będzie ciężki, miodowy aromat dodatkowo okraszony byczeniem pszczół. Bez jest niewysokim, rosochatym drzewem- albo jak kto woli rosłym rosochatym krzewem, o niezbyt przekuwającym wzrok pokroju. W okresie kwitnienia pokrywa się białymi kwiatami, zebranymi w efektowne "baldachimy". Po przekwitnięciu na drzewie pojawiają się czarne owoce, któremu drzewo zawdzięcza nazwę. Kwitnięcie przypada od czerwca do lipca, warto pamiętać, że im cieplejsza zima i wiosna, tym szybciej kwiaty się pojawią, dlatego warto ich uważnie wypatrywać.
 
Wszystkie części rośliny zawierają cenne dla zdrowia składniki. W medycynie najpowszechniej używa się jednak owoców i kwiatów. Roślina wykazuje właściwości moczopędne, napotne, przeciwgorączkowe, wykrztuśne, przeciwzapalne, przeciwbólowe, odtruwające, obniżające poziom glukozy i cholesterolu we krwi, przeciwwirusowe i stymulujące odporność.
 
Kwiaty powinno zbierać się w słoneczny dzień, kiedy są otwarte. Należy to tak zaplanować, by kwiaty były w pełnym rozkwicie ale nie brązowiały. Kwiaty można ususzyć, posłużą wtedy jako podstawa do przygotowania naparu, jednak w mojej rodzinie kultywowana jest tradycja sporządzania pysznego syropu, służącego do wzmacniania odporności i jako słodzika do herbaty.
 
Otóż świeże zebrane kwiaty musicie skropić sokiem z cytryn, i zasypać odpowiednią ilością cukru. Tak sprawiony surowiec pozostawiamy na noc w misce przykryte ręcznikiem. Później wystarczy tylko zlać do słoików i cieszyć się pysznym smakiem. W celach konserwacyjnych można dokonać pasteryzacji.

Smacznie i zdrowo!

P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz