Strony

piątek, 24 czerwca 2016

To już ostatnie dni, czyli wielka niewiadoma w Barcelonie


Spodziewam, że tytuł może wydać się tajemniczy... taki ma być...


Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia wybucha wulkan. Chmura pyłu powoli otacza całą planetę, ale ponieważ powoduje tylko niewielkie zaburzenia w komunikacji lotniczej, ludzie szybko zapominają o sprawie.

Jakiś czas później ze świata zaczynają dobiegać coraz dziwniejsze doniesienia, coraz więcej ludzi nie pojawia się pracy lub szkole i przestaje wychodzić z domu. Okazuje się, że ludzkość ogarnęła dziwna przypadłość, jeżeli spróbujesz wystawić nogę za próg budynku, w którym się znajdujesz, znienacka pojawią się nieznane wcześniej objawy silnej agorafobii, a na skutek nagłego ataku paniki twoje serce stanie.

W końcu cała ludzkość zostanie uwięziona wewnątrz kamienic, biurowców, dworców, czy kościołów. Opisuję oczywiście fabułę filmu, o którym mogliście nie słyszeć, ponieważ jest to produkcja hiszpańska.
/Od razu dodam, że jakość tego filmu bardzo pozytywnie zaskakuje. To odświeżające, móc zobaczyć film nakręcony z rozmachem, niebędący produkcją amerykańską. Po raz kolejny zobaczyłem, że Hiszpanie potrafią kręcić filmy.

Olbrzymim atutem jest fabuła, bardzo tajemnicza, ale nie narzucające oczywistych, acz żałosnych wyjaśnień. Podróż głównego bohatera, który musi przebyć połowę Barcelony, czy to kanałami, czy tunelami metra w poszukiwani swojej dziewczyny obfituje w zapierającą dech w piersiach akcję, ale i solidne przemyślenia. Wspomnienia, sprzed "ostatnich dni" wprowadza nas w nostalgię, widzimy bowiem oczami bohatera świat, który już nigdy nie powróci.

Olbrzymim atutem tego filmu są doskonale nakręcone sceny będące estetycznym majstersztykiem. Do tego efekty specjalne, które robią wrażenie oraz wspaniała Barcelona i mamy film, który ogląda się nadspodziewanie dobrze.

Warto tylko zadać pytanie tłumaczom, skąd do cholery przyszedł im do głowy pomysł przetłumaczenia 'Los Ultimos Dias' na 'To już ostatnie dni'... no cóż, polska kinematografia słynie po prostu z beznadziejnych tytułów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz