Strony

środa, 16 marca 2016

The 100, czyli o stu takich co spadło na Ziemię.

   
Przedwiośnie nas nie rozpieszcza! Temperatury, opad atmosferyczny i zachmurzenie nie skłaniają do wychodzenia z domu. Może wiec pora zabrać się za serial.
Jeżeli lubiliście Zagubionych (Lost) to moja propozycja może wam przypaść do gustu.

Jak już wiecie, jeżeli coś powstało w gatunku post-apokaliptycznego S-F to pewnie już to oglądałem albo mam to na uwadze. Ten serial należy oczywiście do grupy oglądanych. Seria emitowana jest przez amerykańską telewizję TV CW od 2014 roku.
  
Trochę potargani, trochę brudni, ale wciąż żywi
W skrócie, w pierwszym odcinku poznajemy grupę młodzieży. Jest ich setka. Urodzili się na stacji kosmicznej zwanej Arką orbitującej wokół ziemi. Możecie się spytać co oni robią w kosmosie. Otóż 97 lat wcześniej ziemia została zniszczona w totalnej wojnie atomowej. Ocala zaledwie garstka astronautów zamkniętych w 12 stacjach kosmicznych, którzy połączyli siły, by stworzyć ostatni bastion ludzkości. Trzy pokolenia wygnańców rodzą się, żyją według ultra-surowych reguł i umierają nie znając Ziemi, która według wszystkich znaków na niebie pozostanie niezdatna do zamieszkania przez kolejne 100 lat.
  
Dwanaście stacji połączonych w jedną, czyli Arka na posterunku
Już wspominałem o drakońskich prawach obowiązujących na Arce. Każde przestępstwo karane jest śmiercią. Jeżeli przestępca jest niepełnoletni, zamykany jest w izolacji do momentu, gdy skończy 18 lat, wtedy społeczność podejmuje decyzję, czy jego przewiny zostały zapomniane, czy przypłaci swój wybryk życiem. Przysłowiowa setka to właśnie nastoletni przestępcy. Poznajemy ich, gdy strażnicy siłą wyciągają ich z cel, pakują na prom i wysyłają w kierunku Ziemi. Już na pokładzie otrzymują lakoniczne instrukcje: spróbujcie przeżyć.
  
Clarke, czyli główna bohaterka numer jeden
Serial niby młodzieżowy, bo głównymi bohaterami są młodzi ludzie, ale to tylko pozory. Wiele ważnych postaci to dorośli, a ci nie pełnoletni, raczej nie mają czasu na młodzieżowe rozterki, za bardzo zajmuje ich walka o przeżycie. Z psychologicznego punktu widzenia w bardzo ciekawy sposób pokazano konflikt pokoleń i mechanizmy walki o władzę... to tak na marginesie.
  
Bellamy, postać wiodąca numer 2
Wiele rzeczy na przykład mroczny klimat, retrospekcje, czy wyskakujące jak zając z kapelusza tajemnice będą wam przypominać serial Lost. Co jeszcze przykuwa uwagę to staranny rys postaci, to kolejne podobieństwo do Zagubionych. Charaktery głównych bohaterów zostały mocno zaznaczone. Są przy tym bardzo niejednoznaczne, ani dobre ani złe. Nasi ulubieńcy potrafią pokazać swoje demoniczne oblicze, a początkowo negatywne postacie, przewrotnie czasem błysną dobrocią. Scenarzyści nie owijają w bawełnę, losy bohaterów pełne są kłamstw, nienawiści, zdrad, mordów, a nawet ludobójstw, wszystko szyte na miarę apokaliptycznych warunków, w jakich przyszło żyć „ostatnim ludziom na ziemi”. To zdecydowanie nie jest produkcja dla dzieci. Twórcy cały czas zmuszają nas do zadawania sobie pytań: czy cel oświeca środki? Czy trwanie społeczności jest ważniejsze niż los jednostki? Czy ocalając życie na pewno zdołamy ocalić człowieczeństwo?
  
Tak zazwyczaj wyglądają bohaterowie, Ziemia ich nie rozpieszcza

Nie martwcie się jednak, cała ta filozoficzna warstwa jest zgrabnie opakowana w pełną akcji i napięcia serię, którą zapewne obejrzycie z zapartym tchem.

Serial dopiero się rozkręca i startuje z 4 sezonem. Robi się na prawdę ciekawie wiec zabierajcie się do oglądania!

P.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz