Strony

poniedziałek, 22 lutego 2016

M. Wojciechowska ,,Przesunąć horyzont" oraz K.Wahlberg ,,Zastygłe życie"




Kilka słów o kolejnych dwóch pozycjach, które ubarwiają moją biblioteczkę: Przesunąć horyzont ( Martyna Wojciechowska) oraz kryminał Zastygłe życie ( Karin Wahlberg).







Na początek kilka słów o Martynie:
- dziennikarka i podróżniczka
- zdobywczyni Korony Ziemi ( jako dryga Polka)
- autorka książek podróżniczych oraz cyklu serii podróżniczej ,,Kobieta na krańcu świata''
- od 2007 roku redaktor naczelna polskiego ,,National Geographic" oraz ,,NG Traveler"




Z książkami M. Wojciechowskiej nigdy wcześniej nie miałam do czynienia, teraz wiem, jak dużo straciłam!  Co rzuca się na pierwszy rzut oka? Przede wszystkim przepiękne wydanie, w środku znajdziemy cudowne fotografie, których w książkach podróżniczych zabraknąć nie może. Jest to pozycja opisująca nie tylko drogę Martyny na szczyt Mount Everest, jest to książka która pokazuje nam, że nie ma w życiu rzeczy nie możliwych. Czasami większą wartością niż osiągnięcie wymarzonego celu, jest droga, którą musimy przezwyciężyć, żeby go zrealizować. Każda kolejna strona zachwycała mnie co raz bardziej, z każdą kolejną kartką zdawałam sobie sprawę, że mogę wszystko.


Zmieniamy tematykę, wracamy do szwedzkich kryminałów :)
Karin Wahlberg :
- z wykształcenia lekarz oraz filolog
- szwedzka autorka bestsellerowych książek
- jej pozycje otrzymywały złote i srebrne nagrody
- najpopularniejsze książki : ,,Zastygłe życie", ,,Dziewczynka z majowymi kwiatkami", ,,Szpital", ,,Podglądaczka" ( mam zamiar przeczytać wszystkie :))

Kilka słów o samej książce. Od pierwszych stron mnie nie zachwyciła, przez pierwsze kilkadziesiąt, wydawała mi się nijaka, za długie opisy i kiepska akcja. Na szczęście dalej było już tylko lepiej. Z każdym kolejnym rozdziałem rozkręcała się co raz bardziej, końcowo nie mogłam się od niej oderwać. Sposób pisania oraz budowanie fabuły oraz postaci przypomina trochę książki C. Lackberg ( powtarzają się nawet imiona).
Reasumując dobra pozycja do poduszki, trzyma w napięciu, zaskakujące zakończenie. Nie spodziewajcie się jednak, że porwie Was od pierwszej strony. Mam jednak ochotę na kolejne, jak przeczytam to nie omieszkam o nich wspomnieć.



A oto kolejna pozycja, już nie mogę się doczekać!


A.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz