Strony

środa, 30 września 2015

Fobie, czyli czy jest się czego bać? Odcinek I





Czy cierpisz na hellenologofobię, czyli lęk przed skomplikowaną grecką terminologią naukową? Jeżeli nie, możesz czytać bez obaw.








Uważasz się za super odważną osobę? Twierdzisz, że ciebie to nie dotyczy? Oczywiście możesz mieć rację, jednakże niektórzy badacze wskazują, że nawet 95% społeczeństwa wykazuje rzadziej lub częściej i mniej lub bardziej nasilone objawy irracjonalnego lęku. Ciężkie przypadki fobii dotykają około 11 % populacji w ciągu całego życia. Bo od razu zaznaczmy, że z fobią się nie rodzimy, a nasilenie i obiekty lęku potrafią się płynnie i spontanicznie zmieniać, tak że z powodzeniem możemy się z tego "wyleczyć".


Co to w ogóle jest strach?

Fobia (z greckiego phóbos- lęk, obawa) to zaburzenie nerwicowe powodujące w nas irracjonalny lęk lub obrzydzenie wywoływane na skutek kontaktu z określonym bodźcem lub obiektem.

Na początku powinniśmy zająć się tematem samego strachu.

Strach jest jednym z najgłębiej tkwiących w nas mechanizmów psychobiologicznych. Uczucie strachu jest nieobce również zwierzętom. Tak naprawdę to sprytna sztuczka polegająca na podświadomym wyszukiwaniu niebezpiecznych obiektów lub sytuacji.

Czy nie zdarzyło wam się otrząsnąć z lękiem na widok obcego dziecka dreptającego samopas ku ulicy? Co z tego, że dziecko nie jest wasze, a ulica pusta, wasz mózg wie lepiej, sześciolatek+ dreptanie+ ulica= niebezpieczeństwo!

Mechanizm wydaje się prosty, ale samo uczucie niepokoju to jedna z najbardziej zaawansowanych odpowiedzi organizmu- nasz mózg uwalnia wtedy cały koktajl hormonów, na czele z kortyzolem i adrenaliną- mięśnie się napinają (to na przykład powoduje efekt gęsiej skórki), serce zaczyna żwawiej bić, nasz oddech przyspiesza lub zostaje wstrzymany, pot zaczyna chłodzić nasze ciało.

 Po co to wszystko? Organizm zastosował uniwersalną taktykę: "walcz lub uciekaj", a jak wiadomo jedno i drugie wymaga wzmożonego wysiłku, na który właśnie zostaliśmy świetnie przygotowani.

Ta błyskawiczna reakcja to tak naprawdę cud inżynierii genetycznej- osobniki szybciej reagujące na niebezpieczeństwo lepiej sobie poradziły na ewolucyjnej karuzeli (wersja dla kreacjonistów: to po prostu łatwo dostępny, tani i skuteczny system obronny, logiczne, że wszystkie modele są w niego wyposażane).


Działa przynajmniej do czasu, ludzie posiedli bowiem wersję premium tego pakietu- oznacza to, że:

- rodzimy się z umiejętnością odróżniania podstawowych zagrożeń (pakiet podstawowy, czyli instynkt- dzieci obawiają się np. obcych twarzy, cieni i węży)

-umiemy uczyć się na własnych błędach (jak raz się poparzysz to już więcej nie dotkniesz piecyka gołą ręką)

-posiadamy zaawansowaną zdolność uczenia się od innych (uczymy się bać, nawet jeśli znamy źródło strachu tylko z opowieści albo np. artykułu prasowego, wystarczy informacja, że Domestos jest trujący i nie próbujemy tego na sobie)

- dokonujemy abstrakcyjnych projekcji zdarzeń (dzięki czemu możemy oceniać obiekty i okoliczności, z którymi spotykamy się po raz pierwszy- np. metaliczny dysk bezgłośnie wiszący nad naszymi głowami nie wróży nic dobrego)

- przekładamy mechanizm również na życie społeczne (np. nie przeklinamy w obecności mamy, bojąc się równie społecznej konsekwencji- potępienia)

Nie muszę kończyć tego akapitu kolejną metaforą motoryzacyjną, ale to zrobię. Im więcej bajerów ma wasze auto, tym większa szansa, że coś pójdzie nie tak.

To mniej więcej definicja lęku, czyli irracjonalnego strachu.

Fobia to po prostu nieodpowiednie dopasowanie oprogramowania do oprzyrządowania, nasz mózg rozpoznaje przeciętne (lub wręcz żadne) zagrożenia, jako coś na prawdę niebezpiecznego i uruchamia znaną już lawinę reakcji biologicznych

Jakie znamy fobie?

Jako, że ludzka wyobraźnia jest nieograniczona, również i źródła lęków bywają zdumiewające:


  • Agmenofobia strach przed tym, że stanęło się w niewłaściwej kolejce
  • Heksakosjoiheksekontaheksafobia strach przed liczbą 666
  • Aibofobia - strach przed wyrazami, które czytane od tyłu brzmią tak samo jak czytane normalnie.
  • Triskaidekafobia liczba 13
  • Albuminurofobia - strach przed chorobą nerek
  • Arachibutyrofobia - lęk przed masłem orzechowym przyklejonym do podniebienia
  • Dekstrofobia - strach przed przedmiotami z prawej strony ciała
  • Frankofobia - strach przed wszystkim co francuskie, przed Francją i kulturą francuską
  • Ideofobia - strach przed pomysłami
  • Januarfobia - strach przed styczniem
  • Koumpounofobia - strach przed guzikami
  • Lutrafobia - strach przed wydrami
  • Mitofobia - strach przed mitami, legendami i nieprawdziwymi historiami
  • Neofarmafobia - strach przed nowymi lekami
  • Optofobia - strach przed otwieraniem oczu u innych
  • Rusmusofobia - strach przed muzyką country
  • Turofobia - strach przed serem
  • Wilimusofobia - lęk przed muzyką graną przez głośniki np. w supermarketach
  • Zemmifobia - strach przed kretami


Jakie są najczęstsze fobie?

Najpowszechniej występujące fobie, to te, które drzemią głęboko w naszym instynkcie i do tego obiekty lęku napotykamy najczęściej. Poniżej lista fobii w kolejności występowania.

1. Strach przed wężami - ofidiofobia

2. Strach przed pająkami - arachnofobia

3. Lęk przed otwartą przestrzenią - agorafobia

4. Strach przed innymi ludźmi - antropofobia

5. Lęk wysokości - akrofobia

6. Strach przed ciemnością - achluofobia

7. Burze (strach przed grzmotami i błyskawicami) - brontofobia

8. Strach przed lataniem - Awiatofobia

9. Psy - kynofobia

10. Dentysta i ból zębów - dentofobia








Arachibutyrofobia - jako, że jestem fanką masła orzechowego, myślę, że może dopaść i mnie!










Szczególnie jeśli w kolejnym wpisie będę cię straszył jego potworną szkodliwością. Ah, i gołębie na prawdę są tak paskudne na jakie wyglądają (to nie przejaw ornitofobii) :)






Druga część cyklu-->TUTAJ, a w niej: skąd się biorą fobie i jak się ich pozbyć.

P.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz